Natknąłem się na moją uroczą, małą przyrodnią siostrę, oddającą się rozkoszy samej siebie.Zatraciła się w swoim świecie ekstazy, nieświadoma mojej obecności.Nie mogłem oprzeć się powabowi jej młodzieńczej niewinności połączonej z jej rozkwitającą seksualnością.Zbliżyłem się do niej, serce pieprzyło z oczekiwania.Złapała mój wzrok, jej oczy błyszczały pożądaniem.Świetnym głosem zaprosiła mnie, bym ją wziął, obiecując, że zaspokoi mnie w sposób wykraczający poza moje najśmielsze marzenia.Zawahałem się przez chwilę, rozdarty między pożądaniem a poczuciem winy.Ale jej nieodparty urok i widok odsłoniętego ciała były zbyt duże, by się oprzeć.Podałem się, przyjmując ją z zapałem, każde moje pchnięcie, doprowadzało nas oboje do krawędzi.Szdanie było wybuchowe, pozostawiając nas obojętnych i zadowolonych.To była chwila, której wiedziałem, że nigdy nie zapomnę, smak zakazanej rozkoszy, który pozostawił mnie pragnącego więcej przyjemności.